poniedziałek, 9 grudnia 2013

Ewa Chodakowska

Tak, wiem. Coraz głośniej o Ewie. Wytrwałe, które śledzą moje poczynania z blogami (a kilka ich było) czytały również i wpis o Ewie.
Moje zdanie na jej temat kiedyś było,...łagodnie mówiąc złe. Skąd to się brało? Z mojego lenistwa, z niewiedzy i dlatego, że szły za Nią tłumy. Nie rozumiałam fenomenu. Do chwili kiedy sama nie zaczęłam ćwiczyć z Nią. A Wy ćwiczycie z Ewą? Póki co ćwiczyłam jedynie SKALPEL, który dał mi naprawdę dobre rezultaty w krótkim czasie. Ćwiczyłam 5 dni w tygodniu przez miesiąc i bardzo zjechałam z wagi. czułam się o wiele lepiej niż kiedy nie ćwiczyłam. Do tego ograniczyłam słodycze i niezdrowe, smażone jedzenie. Na efekty nie musiałam długo czekać. Z resztą w sieci można spotkać całą masę motywacyjnych zdjęć PRZED i PO treningu z Ewą. Dla chętnych zamieszczam link do FanPage Ewy oraz zestaw ćwiczeń SKALPEL.



A Wy co ćwiczycie? Ćwiczyłyście z Ewą? Jak Wam idzie? Jakie efekty? :)

2 komentarze:

  1. o p. Chodakowskiej czytałam, nawet słyszałam, ludzie chwalą się efektami, ja sama nie próbowałam. Moim obecnym przyjacielem jest orbitrek po 45 minutach schodzę wymęczona więc jak na razie starczy:) ale nie mówię, ze kiedyś nie spróbuję:)

    ps. Marta wysłałam Ci na maila link do przepisu na pierniczki:) a maila wzięłam z drugiego bloga bo tutaj jakoś nie znalazłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc jak orbitrek Ci się znudzi to polecam Ci Kasiu serdecznie. Ewa naprawdę działa :)

      Usuń