niedziela, 16 marca 2014

Trening na marzec

 Trening to może za duże słowo, ale znalazłam dla siebie super cardio, które chętnie będę robiła :) Może komuś się przyda. Ćwiczenia zmieniaja się co kilkadziesiąt sekund :) Więc szybko się nie znudzą :)



No i plan. Na szczęście do wykonania bez problemu.. zważając na to, że czasu mam jedynie 2 godz (choć nie zawsze) i sporo rzeczy do zrobienia :)



A Wy jak przygotowujecie się do nadejścia lata?? Czas najwyższy zacząć :)

A poza tym wszystkim od kwietnia wracam z postami z urodą, dbaniem o siebie (bo w tym kierunku chcę prowadzić tego bloga) i oczywiście fit - przez co sama będę się uczyła :) A ta wiedza na pewno mi się przyda i myślę, że i Was zaciekawi :)

Do tego od ponad tygodnia zmagaliśmy się z anginą Kubusia... Odporność spadła znacznie...Teraz podaję mu Biovital Kinder z wit D3 i dodatkowa ilością wapnia. Tak wiem.. to jest od 3 roku życia dlatego Kubuś dostaje połowę dawki. Powiedzcie mi jeszcze mamuśki jak Wy dbacie o odporność maluszków?? A może Tran Mollers Baby?? 


środa, 5 marca 2014

Szpital cz. II

Oczywiście następnego dnia rano przyszła pielęgniarka z kroplówką. Na moje słowa, ze my nie mamy welflonu powiedziała, że ona musi założyć kroplówkę i już! Powiedziałam, żeby poszła się dopytać.. kiedy wróciła oznajmiła, że kroplówka ma być i że "dr."zleciła badania. Więc będą Go jeszcze kłuli... jeśli uda im się to wstawią welflon i z niego pobiorą krew na badania. Szkoda tylko, że "dr." dzień wcześniej mówiła, żebym po prostu dawała mu pić. A tu zmiana... 
Oczywiście wzięli Kubusia znowu do zabiegowego i znowu płacz i ryk. Masakra.. a ja znowu flugałam pod nosem... Pobrały mało krwi,ale coś miały.. Następnego dnia podczas obchodu zapytałam "dr." jak badania wyszły to zaczęła kręcić głową, że no tak nie wszystko wyszło, bo mało krwi, ale jakies gastro..cos wyszło ok.. I jestem ciekawa czy rzeczywiście robiły jakieś badania czy chciały sobie Go pokłóć raz jeszcze...

Na szczęście wyszliśmy i juz 1,5 tygodnia męczymy się z katarem. Zdrowiejemy na szczęście.
Ostatniej nocy jak spałam na podłodze - przeziębiłam się i tak się ciągnie...;/ Swoja drogą nie sądziłam, ze będę jeszcze kiedyś spała w śpiworze :P

A poza tym zajęłam się kursami z dietetyki, a konkretniej dietetyka i dietetyka sportowa - dlatego też mało piszę.. jeszcze kilka kursów przede mną, ale obiecuję jak skończę to wszystko wpaść do Was :)