Ostatnio przez kilka dni przeglądałam oferty wyjazdu nad morze, ponieważ ciocia z wujkiem jadą i pomyśleli, żebyśmy z Kubusiem tez z nimi pojechali. Żeby Kubuś nawdychał się jodu i może jakoś tą odporność podreperujemy. Więc zaczęłam szukać noclegów. Po kilku rozmowach z ciocią wyszło, że mam wybrać coś pomiędzy Krynicą Morską, Mikoszewem, Sztutowem itd.... czyli strona pomiędzy Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym. Z tego wszystkiego najładniejsza krajobrazowo wydala mi się właśnie Krynica, ale tylko dlatego, że z obu stron jest woda, a ja wodę kocham :)
Napisałam kilkadziesiąt maili z zapytaniami dotyczącymi cen w konkretnym terminie. Ceny różne tak jak i warunki. Oczywiście nie pisałam do hoteli ***** tylko bardziej do pensjonatów i willi.Odpowiedzi otrzymywałam z różną częstotliwością. Ceny od 100,-pln za dwa pokoje 2-osobowe (jeden dla cioci i wujka i drugi dla mnie z Kubusiem). Zdziwiło mnie, ze są miejsca w których płaci się za małe dziecko... nawet do 12 lat ok 30,-pln/doba. W końcu trafiłam na ofertę na Gruperze. Apartamenty 349,-pln za kupon o wartości 700,-pln. Więc co.. kupiłam - bo ta cena dotyczyła pobytu 6 dniowego (5 noclegów) za apartament. Idąc za ciosem zarezerwowałam apartametnt z widokiem na morze, który co prawda był droższy niż te 700,-pln, ale to nie problem dopłacić 150,-pln. Oczywiście wszystko bookowałam w niedziele, kiedy nikt nie pracował.. ani w gruperze, ani na portalu pobyty.pl - gdzie zrobiłam rezerwację - taki był odnośnik na Gruperze. Dzwoniąc w poniedziałek z zapytaniem odnośnie tego jak uwzględniona jest zniżka z Grupera otrzymałam odpowiedź, ze kupon nie uwzględnia apartamentów z widokiem na morze... więc pytam:
- A jest to gdzieś napisane w ofercie, ze nie uwzględnia?
- Nie, ale nie ma nigdzie napisane, że uwzględnia.
I wkurzysz się? Więc w poniedziałek, odkręcałam wszystko i zmienialiśmy apartament. Wystrój jest troszkę gorszy, ale podobno z częściowym widokiem na morze i promenadę - liczę, że z balkonem :) Jak wrócimy albo jak będę miała net tak na miejscu to wkleję Wam widok z okna :)
Czy Wy też mieliscie kiedyś podobne "niedomówienia" na stronach podobnych do Grupera, Groupona itd?